Wejście na teren kompleksu od ulicy ostrzega nas z miejsca o występowaniu niebezpiecznej dla ludzi rośliny - barszczu Sosnowskiego. Można go w łatwy sposób rozpoznać, jest gigantycznych rozmiarów. Na szczęście ktoś dba o teren przy pałacu i co jakiś czas wycina ten chwast. Dostanie się do środka może być nieco utrudnione... Nam udało się przez okno z tyłu budynku. Wchodząc tam ponosimy ryzyko, że w każdej chwili coś może się zawalić, jednak najsłabsze elementy już dawno to zrobiły, tworząc fantastyczny klimat tych ruin. Jedną z atrakcji są ciemne piwnice, w których wala się dużo szmelcu. Przechodząc z dziedzińca na dziedziniec nie trafimy już na żadne historyczne elementy oprócz gruzu, stert desek itp.
Dla tych, co lubią więcej ryzykować, czeka ledwo zachowane, wyższe piętro z kilkoma pomieszczeniami - wszystko w kiepskim stanie. Zwiedzanie można ukończyć w mniej niż godzinę. Nie ma co narzekać na atrakcyjność, bo pomimo złego stanu budynku, w środku jest ciekawie.
Data zwiedzania: sierpień 2018
Stan obiektu: 0,3/1
Atrakcyjność: 1/1
Wyposażenie: 0/1
Zróżnicowanie: 0,5/1
Bezpieczeństwo: 0,5/1
Ocena: 2,3 / 5
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz